

koncerty
%20(6)_converted.avif)
%20(8)_converted.avif)
%20(11)_converted.avif)

SCENA MONK
Jazz na IV piętrze
Przychodzisz do klubu na koncert. Twoje nogi naturalnie odnajdują drogę do baru, gdzie zamawiasz Old Fashioned na Singletonie. Aromat skórki pomarańczy tańczy przy nozdrzach, gdy rozsiadasz się w fotelu najbliżej sceny i powoli nurkujesz w szklance. Właśnie wybija dwudziesta, a kwartet artystów pojawia się tuż przed Tobą. Reszta jest historią, którą opowiadasz znajomym następnego dnia.
Najpierw zaczynasz kołysać się do refleksyjnego intra na fortepianie. Wkrótce dołącza perkusja, podkręcając tętno opowieści, a po chwili kontrabas harmonijnie pompuje w ten krwiobieg niskie tony. Gdy słyszysz pierwsze romantyczne dźwięki saksofonu, zapominasz już o skórce pomarańczy, o tym jak bogaty jest bukiet smaków dwunastoletniego Singletona (wspominaliśmy już o naszych partnerach?;)). Zapominasz nawet, że siedzisz w fotelu.
Cóż, prawdopodobnie już nie siedzisz.

Patronem wydarzeń jest marka Singleton, słynąca z doskonałych whisky single malt, cenionych za swoją gładkość i głębię smaku.














